FlixTrain, prywatny przewoźnik kolejowy należący do niemieckiego giganta autobusowego Flixbus, otrzymał decyzją UTK zgodę na uruchamianie dwóch codziennych par pociągów pomiędzy Warszawą a Berlinem. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, połączenia ruszą w połowie grudnia 2025 roku, a Polska będzie drugim po Niemczech krajem w siatce połączeń taniego przewoźnika. Wcześniej FlixTrain próbował swoich sił na torach w Szwecji, ale ostatecznie skapitulował. Czy tym razem będzie podobnie?
Błyskawiczna decyzja UTK
Od pewnego czasu w branżowych mediach jest głośno o przewoźniku FlixTrain, świadczącym na terenie Niemiec niskokosztowe połączenia dalekobieżne.
Operator w połowie zeszłego roku wyraził chęć wejścia na Polski rynek, składając wniosek do Urzędu Transportu Kolejowego o uruchomienie komercyjnego połączenia na trasie Warszawa – Berlin w ramach procedury otwartego dostępu. Już na początku listopada 2024, a więc w iście ekspresowym tempie prezes UTK wydał zgodę na uruchamianie dwóch ekspresowych połączeń we wspomnianej relacji, począwszy od grudnia 2025 roku.
Wokół mało znanych pociągów prywatnego operatora powstało wiele mitów. Stawiane są śmiałe tezy, jakoby limonkowe pociągi miałyby być silną konkurencją dla PKP Intercity, odbierając pasażerów narodowemu przewoźnikowi. Jeśli przyjrzymy się jednak z bliska działalności FlixTrain w Niemczech, to okazuje się nie taki diabeł straszny. W zaprezentowanym przez operatora projekcie rozkładu jazdy na trasie Warszawa – Berlin wiadomo już, że wyprzedzi on pociągi PKP Intercity, oferując nieco krótszy czas przejazdu. Jeśli zaś chodzi o standard podróży i oferowane usługi, to przy obecnych warunkach przyszły konkurent pozostanie zdecydowanie w tyle.
Jak w tanich liniach lotniczych
FlixTrain GmbH to spółka należąca do utworzonej w 2017 roku grupy transportowej Flix. Niskokosztowe pociągi wystartowały sierpniu 2017 roku, krótko po uzyskaniu licencji na przewozy kolejowe.
Przewoźnik działa w segmencie przewozów dalekobieżnych w obszarze całego kraju, stanowiąc konkurencję dla państwowego giganta DB Fernverkehr. Oferta koncentruje się na transporcie między metropoliami i jest w naturalny sposób uzupełniana siecią autobusów dalekobieżnych Flixbus w ramach tej samej grupy.
Profil działalności FlixTrain jest podobny do modelu biznesowego tanich linii lotniczych. Opiera na redukcji kosztów i oferowaniu najprostszego „produktu podstawowego” w najniższym segmencie, który można rozwinąć poprzez wybór rozmaitych usług dodatkowych. Innymi słowy, pasażer ma „do wyboru” podróż w jednej klasie z licznymi obostrzeniami, dotyczącymi np. przewozu bagażu.
Na podobnych zasadach działają inne tanie linie kolejowe w Europie, np. francuskie Ouigo czy hiszpańskie Avlo. Zupełnie inny profil mają z kolei takie podmioty jak czeski Regiojet czy hiszpańsko-włoskie Iryo, celujące w pasażerów niskobudżetowych, ale i tych z grubszym portfelem, oferując podróż w różnych klasach i większy koszyk usług.
Bez sukcesów w Szwecji
Flixtrain zaczynał od obsługi tras: Berlin – Stuttgart i Hamburg – Kolonia. Już w pierwszych dwóch latach działalności przewoźnik mógł się pochwalić obłożeniem swoich pociągów na poziomie 70%.
Wkrótce przyszła pandemia Covid-19 ograniczając niemal do zera działalność przewoźnika. FlixTrain jednak nie zbankrutował, a trudne czasy pandemiczne wykorzystał na modernizację swojego parku taborowego.
Jeszcze przed pandemią, w 2019 r. przewoźnik chwalił się, że wszystkie podróże jego pociągami odbywają się przy użyciu ekologicznej energii elektrycznej kupowanej od Green Planet Energy. Ekologiczne szaleństwo zakończyło się w roku 2023 r. Zielona energia okazała się po prostu zbyt droga.
FlixTrain nie odniósł sukcesu w próbie podbicia szwedzkiego rynku przewozów pasażerskich. Spółka od maja 2021 r. uruchamiała pociągi dalekobieżne na intratnej trasie Sztokholm – Göteborg, konkurując z państwowym gigantem SJ i innym prywatnym przewoźnikiem MTR Express. Ze względu na trudności konserwacyjne taboru w okresie zimowym, działalność w Szwecji zakończono w styczniu 2024 r.
Pięć relacji FlixTrain
W aktualnym rozkładzie jazdy na 2024/2025 rok FlixTrain obsługuje pięć relacji krajowych. Drobnym wyjątkiem jest jedno połączenie do szwajcarskiej Bazylei (pociąg kończy bieg na dworcu Basel Bad Bf, dwa kilometry od niemieckiej granicy).
Pierwsza relacją jest linia FLX10: Berlin – Erfurt – Stuttgart/Bazylea. Pociągi kursują trasą przez: Halle, Erfurt, Frankfurt nad Menem i Mannheim. Z Berlina do Stuttgartu są dwa codzienne połączenia z czasem przejazdu 5.51 – 5.57, a do Bazylei rozkład jazdy przewoźnika przewiduje jedną parę pociągów, kursujących 4 dni w tygodniu z czasem przejazdu 7 godzin i 46 minut.
Kolejną jest FLX11: Berlin – Mainz przez Stendal, Wolfsburg, Hannover, Kassel i Frankfurt nad Menem. Tutaj FlixTrain oferuje tylko jeden pociąg, kursujący trzy razy w tygodniu z czasem przejazdu 5 godzin i 46 minut.
Linia FLX20 to połączenie Kolonia – Hamburg przez miasta Zagłębia Ruhry, Münster i Bremen z czasem przejazdu od 4.06 do 4.38. FlixTrain na tej trasie uruchamia dwie pary pociągów sześć razy w tygodniu.
Relacja FLX30: Drezno – Berlin – Kolonia – Aachen jest najbardziej dochodowa dla przewoźnika. Pociągi kursują trasą przez: Stendal, Hannover, Bielefeld, Hamm, Dortmund, Essen, Duisburg i Düsseldorf. W pełnej relacji Drezno – Aachen kursuje jedna para pociągów dwa razy w tygodniu z czasem przejazdu 8 godzin. Raz w tygodniu uruchamiany jest pociąg w relacji Drezno – Kolonia z czasem przejazdu 7 godzin i 22 minuty. Najwięcej, bo trzy pary pociągów kursują z Berlina do Kolonii. Kursy realizowane są w wybrane dni tygodnia, a przejazd zajmuje od 5.11 do 5 godzin i 21 minut.
Ostatnią relacją jest FLX35: Lipsk – Berlin – Hamburg. To ważna i szybka linia, gwarantująca frekwencję w pociągach taniego przewoźnika. W pełnej relacji Lipsk – Hamburg przewoźnik w wybrane dni tygodnia uruchamia 3 pociągi, które pokonują całą trasę w 3 i pół godziny. Na krótszej trasie Berlin – Hamburg w rozkładzie jazdy figurują też trzy pociągi, kursujące w różne dni tygodnia z czasem przejazdu 2.01 – 2.13.
200 km/h z otwartymi oknami
Tabor obsługujący pociągi FlixTrain jest zunifikowany. Są to klasyczne składy z lokomotywą i wagonami, które osiągają prędkość 200 km/h. Do prowadzenia pociągów używane są lokomotywy Siemensa dwóch generacji. Nowszymi elektrowozami są popularne Vectrony występujące w limonkowych barwach przewoźnika. Są też używane starsze lokomotywy Siemens Taurus, dzierżawione od spółki Hector Rail GmbH.
Wagony pasażerskie mają kilkadziesiąt lat, zostały zbudowane jeszcze w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Są jednak w pełni sprawne i nie mają żadnych ograniczeń eksploatacyjnych. Zostały odkupione od kolei DB, gdzie niegdyś pełniły służbę w obsłudze nieistniejącej już sieci ogólnokrajowych pociągów międzywojewódzkich InterRegio.
W specjalnie zmodernizowanym na potrzeby niskokosztowego przewoźnika wnętrzu jest bezprzedziałowy układ miejsc z fotelami w konfiguracji 2+2. Dostępna jest jedna klasa ekonomiczna, a każdy wagon ma rekordową liczbę aż 100 miejsc do siedzenia! W praktyce część miejsc jest wyłączonych ze sprzedaży. Niedostępne siedzenia są w dziwaczny sposób zabezpieczone plastikowymi łańcuchami.
Podróż pociągiem FlixTrain nie należy do przyjemności. Pasażerowie skazani są na wyjątkowo twarde fotele bez regulacji oparcia i siedziska. Już po kilkunastu minutach podróży można odczuć ból kręgosłupa i konieczne jest szukanie innej pozycji.
Wagony nie są wyposażone w klimatyzację, mają za to otwierane okna. Podróż z prędkością 200 km/h w gorące letnie dni z otwartymi oknami to dodatkowy dyskomfort, spowodowany wysokim poziomem hałasu.
W wagonach nie ma systemu informacji pasażerskiej, jest natomiast WiFi i gniazdka elektryczne. Na jedną parę foteli przewidziano tylko jedno gniazdko, co uniemożliwia jednoczesne korzystanie z prądu przez dwóch pasażerów.
Kolejną doskwierającą niedogodnością są wąskie półki bagażowe nad siedzeniami. Nie ma mowy o umieszczeniu tam większych rozmiarów walizki. Kosztem dogęszczenia miejsc siedzących nie przewidziano też większych stelaży na bagaż w przedsionkach. Być może tak zaprojektowana przestrzeń jest przemyślanym działaniem, w myśl stosowanych przez przewoźnika określonych limitów na przewóz bagażu. W przedsionkach wagonów są miejsca do przewozu jednośladów.
W każdym składzie jest jeden wagon z mniejszą ilością miejsc siedzących, przystosowany do przewozu osób na wózkach inwalidzkich i z miejscem zabaw dla dzieci. Ten wagon dla lepszej identyfikacji zawsze oznaczony jest numerem 100.
Standardowo FlixTrain zestawia swoje pociągi z siedmiu wagonów. Wyjątkiem jest linia FLX30, na której puszczane są składy 10-wagonowe z imponującą podażą blisko 1000 miejsc do siedzenia!
Pasażerowie nie mogą liczyć na żadną usługę gastronomiczną. W żadnym składzie nie znajdziemy dedykowanego wagonu, ani nawet automatów z napojami i przekąskami.
Z Berlina do Lipska za 4,98 euro
Bilety na pociągi FlixTrain można rezerwować już z 10-miesięcznym wyprzedzeniem. Przewoźnik nie posiada swoich kas biletowych na dworcach, jedynym kanałem sprzedaży jest internet. Bilety można nabyć na stronie internetowej FlixShop lub za pomocą aplikacji FlixBus App. Wejście do pociągu bez ważnego biletu wiąże się ze słoną opłatą dodatkową, naliczaną przez personel pokładowy.
Ceny biletów w przedsprzedaży są niezwykle atrakcyjne. Zasadniczo obowiązują trzy zakresy cen na trasy krótko, średnio i długodystansowe. Na najkrótszych trasach, np. z Berlina do Drezna czy Lipska ceny biletów zaczynają się od 4,99 €. Na trasy średniodystansowe, np. Berlin – Hamburg (290 km) bilet na FlixTrain można kupić już za 7,48€. Opłaty za przejazd na najdłuższych trasach zaczynają się od 10,48 €. Na najbardziej obłożonych trasach w szczytach przewozowych ceny biletów w dzień lub w przeddzień wyjazdu szybują w górę nawet o kilkaset procent. Niskokosztowy przewoźnik potrafi sprzedawać ostatnie miejsca w pociągu za 100,98 €!
W cenie biletu na przejazd wliczony jest bagaż podręczny o masie do 7 kg i wymiarach 42x30x18 cm oraz jedna torba/walizka o masie do 20 kg i wymiarach 80x50x30 cm. Dodatkowym opłatom podlega przewóz ponadgabarytowego bądź dodatkowego bagażu lub transport roweru i sprzętu sportowego.
Konkurencja czy koegzystencja?
FlixTrain na rynku niemieckim nie jest w stanie zachwiać pozycji krajowego monopolisty, kolei Deutsche Bahn. Funkcjonuje on raczej na zasadach koegzystencji, podbierając pasażerów na poszczególnych trasach.
W starciu z państwowym gigantem FlixTrain wygrywa jedynie na jednym polu, oferując tańsze bilety. W pozostałych obszarach (ilość połączeń, czas przejazdu, komfort, dodatkowe usługi) niskokosztowy konkurent zostaje daleko w tyle, o czym świadczą twarde liczby. Dobrym przykładem porównawczym jest oferta FlixTrain i Deutsche Bahn na trasie, łączącej dwa największe miasta w Niemczech.
Między Berlinem a Hamburgiem w dni powszednie kursuje 25 par pociągów dużych prędkości ICE. Kursy realizowane są średnio co godzinę poza szczytem i co 30 minut w porannym i popołudniowym szczycie. Składy ICE na tej trasie rozwijają prędkość 230 km/h, najkrótszy czas przejazdu wynosi godzinę i 43 minuty. Bilety w przedsprzedaży oferowane są od 17,99 euro.
Oferta FlixTrain to w zależności od dania tygodnia zaledwie dwa lub trzy połączenia. Pociągi pokonują trasę Berlin – Hamburg z prędkością 200 km/h i oferują czas przejazdu od 2 godzin i 1 minuty. Cena biletu w przedsprzedaży jest o ponad połowę niższa od konkurencji i wynosi zaledwie 7,48 euro. Niska cena jest jednak okupiona niską jakością świadczonych usług.
Jak może wyglądać konkurencja na trasie Warszawa – Berlin?
Jeśli plany wejścia prywatnego przewoźnika na trasę Warszawa - Berlin się ziszczą, to FlixTrain będzie po Leo Express i Regiojet trzecim prywatnym podmiotem na polskim rynku międzynarodowych przewozów pasażerskich. Wątpliwym wydaje się jednak, aby był to silny konkurent dla PKP Intercity.
Pociągi FlixTrain podobnie jak składy Berlin-Warszawa-Express pojadą z tą samą prędkością maksymalną, czyli do 160 km/h. Ani po Polskiej ani po Niemieckiej stronie infrastruktura nie pozwala na większe osiągi.
Przyszły konkurent na trasie Warszawa – Berlin zaoferował najkrótszy w historii czas przejazdu, poniżej pięciu godzin. Będzie to możliwe dlatego, że FlixTrain nie zabierze pasażerów z Kutna, Konina, Zbąszynka, Świebodzina i Rzepina. Dzięki temu zaoszczędzi kilkanaście minut.
Na pewno nowy gracz będzie chciał przyciągnąć pasażerów niższymi cenami biletów. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby narodowy przewoźnik zaoferował wąską pulę jeszcze tańszych biletów i uwzględnił w rozkładzie jazdy jeden z pociągów BWE jako „sprinter” z ograniczonymi międzypostojami, np. bez Kutna, Konina i Zbąszynka.
W pozostałych obszarach FlixTrain będzie przegrywał konkurencję. Pasażerowie pociągów Berlin-Warszawa-Express przyzwyczajeni są do długiej podróży w dosyć wygodnych, klimatyzowanych wagonach z możliwością wyboru między pierwszą a drugą klasą, oraz dostępem do usług gastronomicznych. Wagony restauracyjne w pociągach BWE cieszą się dużą popularnością, często wszystkie miejsca są zajęte już od pierwszych minut podróży. FlixTrain nie prowadzi żadnych usług gastronomicznych, nie oferuje wyboru klasy podróży, nie ma nawet klimatyzowanych wagonów.
FlixTrain byłby zdecydowanie mocniejszą konkurencją, gdyby zdecydował się na uruchomienie połączenia wykraczającego poza stolicę Niemiec. Przed laty funkcjonowało nocne połączenie z Warszawy do Amsterdamu, wcześniej do Brukseli, a jeszcze wcześniej do Frankfurtu nad Menem i Kolonii. Pociąg EuroNight Jan Kiepura cieszył się największą popularnością, kiedy zapewniał połączenie z Polski do miast zagłębia Ruhry.
Niskokosztowy przewoźnik z pewnością odniósłby sukces, uruchamiając bezpośredni pociąg w relacji Warszawa – Hamburg lub Warszawa – Kolonia, tym bardziej że na trasach do Hamburga i Kolonii mógłby w pełni wykorzystać możliwości swojego taboru, czyli prędkość maksymalną 200 km/h. Podróż z Warszawy do Hamburga mogłaby trwać około 7, a do Kolonii około 10 godzin.